Wczoraj odbyła się próba generalna przed piątkowym występem na deskach Młodzieżowego Domu Kultury. Zdaje się, że aktorzy mają już o wiele mniejszą tremę niż przed spektaklem w Baju Pomorskim. Po kilku godzinach ćwiczeń, powtarzania tekstu, scen, min, zapamiętywania swojego miejsca w nowej przestrzeni scenicznej, za kulisy wkradł się Duszek Śmieszek. No i się zaczęło; powstała spółka ZO-O!, mająca na celu promowanie twórczości wesołej, przyjemnej,..., a także wspomagającej krowy, kozy, bawoły, itp. zwierzątka. Klitajmestra szalała po scenie w zuchwałym tańcu kobiety wyzwolonej, ktoś grał smutnego kotka na pianinie, kto inny Hej, Bystra woda , Andrzej próbował wskoczyć na scenę. Chór pracował krócej niż aktorzy, może dlatego z uwagą słuchali porad Michała, kierującego chórem i grającego na kontrabasie.
A Pani Reżyser? Kierowała światłem, troszkę krzyczała na swawolnych aktorów, nadzorowała i radziła.
Duszek Śmieszek przemienił za kulisami dwie osóbki we Włochate Potworki. Jednym z nich jestem ja; ktoś kiedyś prosił o zdjęcie fotografa? Proszę!
P.S. Jaki był wynik w meczu Indie-Korea?










Oj Ty niepowtarzalna wariatko! Dzięki wielkie :*
OdpowiedzUsuńMożecie z powodzeniem napisać dziesiątą część kręgu
OdpowiedzUsuńChór pracował krócej, gdyż wyznaje zasadę "APCNP" - czyt. "a po co nam próby"...
OdpowiedzUsuńCo do zdjęcia Pani Fotograf - hm... no, nie do końca może o to mi chodziło, ale i za to dziękuję - nie sposób pojąć sztukę :)
Persona tertia in choro...
Ikaaaaaaaaaaa..!!!
OdpowiedzUsuń;)
A niech to! Wyjdzie,że gramy musical...
OdpowiedzUsuńAlbo Muppet Show.. :D :D :D :D :D :D :D :D